Po raz kolejny Europejski Bank Centralny zadecydował o podniesieniu stóp procentowych. EBC podniosło stopy procentowe o 75 pb. i wynoszą 2% dla stopy podstawowych operacji, 2,25% dla stopy kredytu w banku centralnym i 1,5% dla stopy depozytu. Taka zmiana oznacza jednocześnie, że koszt pieniądza osiągną poziom, który ostatni raz był widziany w 2008 roku. Co więcej równocześnie z tą decyzją EBC zapowiedziało dalsze zacieśnianie polityki pieniężnej w strefie euro.
Zgodnie z oczekiwaniami
Podwyżka o 75 pb. wpisuje się w rynkowe oczekiwania. Przed posiedzeniem władz EBC najczęściej obstawianym przez ekonomistów i analityków scenariuszem był taki właśnie wzrost. Warto przypomnieć, że Europejski Bank Centralny dokonał właśnie 3. podwyżki stóp procentowych i jednocześnie drugiej w tak dużej skali. Następuje zatem szybkie odchodzenie od łagodnej polityki pieniężnej, która przez wiele lat utrzymywała stopy procentowe na ujemnych poziomach. EBC podejmuje te działania oczywiście w jednym celu. Bankierzy centralni chcą możliwie jak najszybciej sprowadzić inflację w eurolandzie do celu, który wynosi 2% w skali roku. Jednak to nie wszystkie zmiany zapowiedziane przez EBC. Również warunki ukierunkowanych dłuższych operacji refinansujących ulegają zmianie. Wszystko to ma na celu normalizacje polityki pieniężnej, która została mocno poluźniona w okresie pandemii.
Rynek walutowy
Ostatnie tygodnie na rynku walutowym były niezwykle ciekawe. Amerykańska waluta straciła cześć przewagi, którą wypracowała sobie w tym roku. Ma to związek z przekonaniem inwestorów, że cykl podwyżek stóp procentowych w USA powoli dobiega końca. W listopadzie raczej nie ma co liczyć na decyzję inną niż podwyżka o 75 pb. Jednak jeśli chodzi o grudzień coraz częściej mówi się o tym, że FED zdecyduje się na mniejszy ruch i wskazuje na 50 pb. Nieznaczne osłabienie się dolara oznacza powrót pary EUR/USD w okolice parytetu. Zanim trwający obecnie kryzys gospodarczy zostanie pokonany zapewne zobaczymy jeszcze wiele nieoczekiwanych zwrotów akcji na rynkach.