Jednymi z istotniejszych danych, na które czekał rynek są statystki odnośnie przeciętnego wynagrodzenia brutto w dużych firmach niefinansowych. Obok odczytu wskaźnika zmiany cen towarów i usług oraz wskaźnika zmiany aktywności przedsiębiorstw są to jedne z pilniej śledzonych przez ekonomistów statystyk. Wszystko dlatego, że wraz z dwoma powyższymi wskaźnikami zmiana wysokości tzw. „średniej krajowej” pozwala wysnuć wiele wniosków odnośnie stanu gospodarki. W miesiącu lipcu dane podane przez Główny Urząd Statystyczny odnośnie przeciętnego wynagrodzenia brutto były sporym zaskoczeniem.
Średnia krajowa mocno rośnie
Zgodnie z podanymi przez GUS danymi średnie wynagrodzenie brutto w miesiącu lipcu wyniosło 6778,63 zł. Oznacza to, że „średnia krajowa” była nominalnie o 15,8% wyższa niż przed rokiem. Tym samym tempo wzrostu wynagrodzeń osiągnęło nowy rekord. Jednakże tę na pozór dobrą wiadomość mocno psuje wysoka inflacja. Po uwzględnieniu wskaźnika zmiany cen okazuje się, że wynagrodzenia Polaków wzrosły zaledwie o 0,21% rdr. Natomiast połączenie wysokiej inflacji i dużej dynamiki wzrostu wynagrodzeń dla analityków rynkowych oznacza jedno. Obserwujemy właśnie wciąż nakręcającą się spiralę płacowo-cenową. Zatrzymanie tego niekorzystnego zjawiska będzie nie lada wyzwaniem.
Diabeł tkwi w szczegółach
Odczyt na poziomie 15,8% znacząco przewyższył oczekiwania ekonomistów. Rynkowy konsensu zakładał 13,2% rdr, więc dane GUSu mocno odbiegają od przewidywań. Warto jednak przyjrzeć się tej sytuacji nieco dokładniej. Na tak wysoki wzrost wynagrodzeń wpływ mogło mieć kilka czynników. Po pierwsze w lipcu doszło do pewnych przesunięć w wypłatach związanych z kolejną już zmianą przepisów podatkowych. Przypomnijmy, że od lipca stawka PIT w 1. progu podatkowym spadła z 17% do 12%. Zmiana ta mogła przyczynić się do przesunięcia na lipiec bonusów i premii, które normalnie wypłacone zostałyby w czerwcu. Kolejnym czynnikiem, który zaciemnia faktyczny obraz były wypłaty premii w górnictwie. Dynamika wzrostu płac w górnictwie wyniosła w lipcu aż 81% rdr. Warto także pamiętać, że dane podawane przez GUS obejmują jedynie około 40% zatrudnionych w gospodarce. Z innych raportów wynika, że około 2/3 Polaków zarabia poniżej średniej krajowej.