W zeszłym tygodniu ogromnym zaskoczeniem dla analityków była decyzja władz banku centralnego Czech. Nasi południowi sąsiedzi zdecydowali, że należy podjąć poważne kroki w walce z inflacją i podnieśli stopy procentowe aż o 125pb. Tym samym stopa referencyjna w Czechach dobiła do 7%. Dzisiaj dociera do nas kolejna szokująca informacja z rynków finansowych. Bankierzy z Węgier doszli do wniosku, że nie chcą być gorsi od swoich czeskich odpowiedników. Centralny bank Węgier podniósł stopy aż o 185pb!
Tego nie spodziewał się nikt
Praktycznie wszystkie gospodarki światowe borykają się z poważnymi problemami ekonomicznymi i wysoką inflacją. W przypadku mniejszych gospodarek zaliczanych do wciąż rozwijających się problemy te są jeszcze większe. Dlatego też od wielu miesięcy obserwujemy bardzo wysokie odczyty inflacji we wszystkich krajach Europy środkowowschodniej. Inflacja w Czechach w maju wyniosła 16% rdr. Sytuacja niewiele lepiej wygląda u Węgrów. Tam ceny przyśpieszyły o 10% rdr. Chcą stłumić dalszy wzrost cen bank centralny Węgier podniósł stopy procentowe do poziomu 7,75%. Reakcja rynków finansowych na decyzję węgierskich bankierów była szybka. Foritn umocnił się w stosunku do euro o 1% i obecnie kurs EUR/HUF utrzymuje się na poziomie 398. Dla węgierskiej waluty jest to pewna ulga, gdyż jest ona bardzo słaba nie tylko w stosunku do głównych walut jak dolar czy euro, ale też w stosunku np. do złotówki.
Presja na NBP
Decyzja banku centralnego Węgier może mieć także wpływ na decyzje RPP. W chwili obecnej referencyjna stopa procentowa w Polsce wynosi 6%. Przypomnijmy, że majowy odczyt inflacji wynosił 13,9%. Znajdujemy się zatem gdzieś pomiędzy Węgrami i Czechami jeśli chodzi o poziom inflacji. Natomiast jeśli spojrzymy na poziom stóp procentowych to widać, że nawet Węgry mające mniejszą inflację od Polski decydują się na wyższe stopy procentowe. Wśród ekonomistów coraz częstsze są głosy, że Rada Polityki Pieniężnej może zdecydować się na najbliższym posiedzeniu podnieść stopy o 100pb.