Nawet długoletnim inwestorom ciężko jest przypomnieć sobie podobną sytuację. Rentowność polskich obligacji skarbowych wprost wystrzeliła. Po praz pierwszy w historii 10-letnie papiery dłużne Skarbu Państwa były notowane przy rentowności powyżej 8,5%. Presję na polskie papiery wartościowe wywiera perspektywa dalszego podnoszenia stóp procentowych w Stanach Zjednoczonych. Jeśli taka sytuacja będzie się utrzymywała dłużej może się to okazać sporym problemem dla rządzących.
Fed straszy
Rentowność obligacji 10-letnich na chwilę osiągnęła poziom 8,56%. W dość krótkiej historii polskiego długu podobna sytuacja nie miała wcześniej miejsca. Oczywiście wiąże się to ze spadkiem rynkowej wartości papierów, a co za tym idzie problemami z pozyskaniem z rynku oczekiwanej kwoty. Podobna sytuacja ma miejsce na papierach 3- oraz 4-letnich. Sytuacja ta jest bezpośrednio związana działaniami Fedu. Rynek jest niemal pewny, że w listopadzie stopy procentowe wzrosną w USA o kolejne 75pb. Natomiast patrząc w średnim terminie, możliwe jest osiągniecie stóp na poziomie 5% na wiosnę 2023 roku. Biorąc pod uwagę znacznie niższa inflację w USA i stopy procentowe, które już niebawem mogą dogonić te które mamy na Wisłą mamy do czynienia z ogromną presją. Nic dziwnego, że wszyscy oczekują wysokiej premii za inwestowanie w polską walutę. Narastającą presję musi również odczuwać RPP, która już niebawem może być zmuszona do dużych podwyżek stóp procentowych.
Ogromne ryzyko lub świetna okazja
Dla inwestora taka przecena polskiego długu może zaczynać być atrakcyjną. Patrząc na rentowność w okolicy 9% procent ciężko jest wierzyć w scenariusz, który sprawiłby, że na przestrzeni tych 10 lat inwestycja przyniesie straty. Jeśli uda się zwalczyć inflację i powrócić w okolice celu wynoszącego 2,5%, to niemal 9% zysku wygląda dobrze. Jednak warto pamiętać, że Polska wciąż tak naprawdę krajem rozwijającym się. To oznacza, że tak wysoka rentowność obligacji może oznaczać nasilenie się oczekiwań inflacyjnych. Zazwyczaj stanowi to także spory problem dla rządu, gdyż spada wiarygodność kredytowa państwa.